Kliknij tutaj --> 🌙 jak idzie łańcuch w rowerze

Tu również jak w przypadku metody poprzedniej należy mieć pewność, że długość oryginalnego łańcucha była odpowiednia. Poprowadzenie łańcucha przez największe zębatki Polega na poprowadzeniu (opleceniu) największej zębatki z przodu oraz największej zębatki z tyłu (z pominięciem wózka tylnej przerzutki), aż do zamknięcia Nowy łańcuch się nie przyjął i musiałem zmienić moją kasetę XT M8000. Teraz mam dwie kasety, bo starą uzupełniłem kółkami z XTR. Może one troszkę dłużej wytrzymają. Teraz jak tak się zastanawiam to nie wiem czy jednak to nie będzie dopiero czwarty łańcuch. Dwa zużyte znalazłem, trzeci na rowerze i czwarty jeszcze w Np. gdy będziemy bliscy wypadku i potrzebne będzie krótkie dynamiczne przyspieszenie, aby go uniknąć. Tu zasada jest identyczna, jak w przypadku jazdy samochodem. Nie piłujemy na piątce 40 km/h, a tym bardziej z takiego biegu nie wyprzedzamy. Poza tym, gdy pedałujemy zbyt twardo zmiany biegów niszczą łańcuch i zębatki. Ponieważ Jak to piszą w wielu poradnikach „czynność powtarzamy do otrzymania zadowalającego efektu” 🙂 . Po wyjęciu łańcucha sprawdzamy czy operacja się udała. Tak przygotowany łańcuch odwieszamy na chwilę, pozwalając na odparowanie nadmiaru płynu. W tym czasie musimy (!) przyjrzeć się koronkom napędu oraz kółkom przerzutki. Wybieramy w łańcuchu ogniwo, które chcemy rozkuć. 2. Kładziemy łańcuch na szczękach imadła w taki sposób aby sworznie znajdowały się w szczelinie między szczękami. 3. Młotkiem wbijamy sworzeń do momentu aż zrówna się z powierzchnią płytki zewnętrznej (jak na rysunku). 4. Przykładamy wybijak do sworznia i za pomocą Site De Rencontre Avec Des Francaises. Czynność na pozór prosta i łatwa, niemniej założę się że prawie każdy z nas chociaż raz zadał sobie pytanie: „Jak często smarować łańcuch w rowerze?”. Odpowiedź nie jest już taka oczywista, ponieważ to w jakich odstępach czasu, lub jak kto woli, co ile kilometrów należy smarować łańcuch uzależnione jest od bardzo wielu czynników… Od czego to zależy? Kolosalne znaczenie ma tutaj teren po którym jeździmy, jak również aktualnie panujące warunki pogodowe. Zdecydowanie częściej będziemy musieli sięgać po olej w przypadku gdy jeździmy głównie po bezdrożach. Podobnie sprawa wygląda jeśli chodzi o aurę. Deszcz, śnieg, błoto czy dla odmiany piach, bardzo szybko wypłukują smar spomiędzy ogniw łańcucha. Wszystko oczywiście uzależnione jest również od rodzaju oraz jakości stosowanego przez nas preparatu. Dostępność olejów dedykowanych do napędu jest ogromna, począwszy od produktów na mokre, suche czy zmienne warunki pogodowe, na „smarowidłach” z dodatkiem ceramiki czy teflonu kończąc. Wyboru właściwego preparatu proponuję dokonać na bazie własnych doświadczeń. Warto trochę poeksperymentować, żeby znaleźć konkretny produkt, który będzie najbliżej spełniania naszych oczekiwań. Zatem ilość kilometrów czy czasu jaki możemy przejechać na jednym smarowaniu jest wypadową wielu czynników. Czytając różnego rodzaju recenzje, relacje czy testy związane z „żywotnością” jednego „międzysmarowania”, często powtarza się wartość 100 km, jako graniczny dystans po którym należy ponownie naoliwić łańcuch . Co ciekawe, tę tezę potwierdza wielu rowerzystów. Coś w tym musi być, ponieważ sam po przejechaniu „setki” kontrolnie przyglądam się napędowi, co najczęściej kończy się czyszczeniem i smarowaniem. W mojej ocenie, najbezpieczniejszą i najpewniejszą metodą jest metoda „na słuch”. Jak tylko napęd zaczyna wydawać “inne” dźwięki (ciężko je opisać słowami), wówczas wiem, że nadszedł czas na małe rowerowe „spa”. Odgłos o którym piszę, mimo że ciężko go opisać, jest znacznie wyraźniejszy w momencie mocniejszego depnięcia w pedały. Osobom zaprzyjaźnionym ze swoim rowerem, na pewno to nie umknie. Kiedy jeszcze warto naoliwić łańcuch? Bywa tak, że nawet krótka przejażdżka w błocie czy soli wystarczy żeby w znaczny sposób pogorszyć precyzję działania napędu (że o jego wyglądzie i odgłosach jakie wówczas wydaje nie wspomnę 🙂 ). Jest to ten moment, kiedy bez względu na to kiedy po raz ostatni smarowaliśmy łańcuch, należy pochylić się nad rowerem i po wcześniejszym wyczyszczeniu (!), ponownie go naoliwić. Częste kontrolowanie i serwisowanie napędu nie tylko odwdzięczy się nam długą i bezawaryjną pracą, ale również pozwoli na zaoszczędzenie konkretnej kwoty, którą z pewnością musielibyśmy wydać na zakup nowych podzespołów. Czyszczenie łańcucha rowerowego to prozaiczna, aczkolwiek niezwykle ważna dla prawidłowego działania jednośladu czynność. Choć pozornie wydawałoby się, że są rzeczy znacznie ważniejsze, takie jak regulacja przerzutek, uzupełnienie olejów, centrowanie kół i tym podobne, to jednak należy pamiętać, że łańcuch odpowiada za większą ilość komponentów. Łańcuch pracuje praktycznie przez cały czas, przenosząc siłę, jaką wkładamy w pedałowanie na szybkość obrotu kół, co przekłada się na prędkość jazdy. Współpracuje przy tym zarówno z korbą, jak i z kasetą oraz tylną przerzutką, jeżeli nie będzie prawidłowo zabezpieczony i pielęgnowany, szybko może ulec zniszczeniu, a w konsekwencji doprowadzić do uszkodzenia zębów w tarczach korby i kasety oraz kółka zębatego w tylnej przerzutce. Oznaczałoby to znaczne koszty, a przecież można tego uniknąć właśnie poprzez prawidłowe czyszczenie łańcucha rowerowego. Biorąc pod uwagę to, jak tanie są przeznaczone do tego środki oraz jak łatwa i szybka jest to czynność, myślę, że zdecydowanie warto poświęcić chwilkę na zadbanie o łańcuch w swoim rowerze. W tym artykule przybliżę Wam, czym jest prawidłowa konserwacja łańcucha rowerowego, a także jak powinny przebiegać czyszczenie i smarowanie łańcucha rowerowego. Zacznijmy zatem od początku. Zanim zaczniesz czyszczenie łańcucha w rowerze Pierwszą czynnością, której powinieneś się podjąć, zanim zaczniesz czyszczenie łańcucha w rowerze, jest dokładna ocena jego stanu i stwierdzenie, czy nie nastąpiło już jakieś uszkodzenie, które eliminuje jego dalszą eksploatację. Aby to zrobić, najlepiej jest podnieść tylne koło i powoli przekręcać pedał, wprawiając cały napęd w ruch. Na sam początek sprawdź, czy twój łańcuch nie wymaga smarowania. Dokładnie przyjrzyj się każdemu ogniwu, aby stwierdzić, czy nie zalega tam brud lub rdza. Sprawdź również, czy nie występuje zjawisko tak zwanego “ciasnego” ogniwa, czyli takiego, które nie przechodzi płynnie przez wózek tylnej przerzutki. Wprawiając łańcuch w ruch, zwróć też uwagę, czy nie wydaje niepożądanych odgłosów, takich jak piski, czy skrzypienie. Jeśli zauważysz brud, brak smaru, rdzę czy dziwne odgłosy wydawane przez obracający się łańcuch, oznacza to, że musisz zabrać się za czyszczenie łańcucha rowerowego i jego smarowanie. W tym miejscu zaznaczę, że możliwe jest czyszczenie łańcucha rowerowego bez zdejmowania, co na pewno ucieszy każdego, kto nigdy nie podejmował się tej czynności. Zacznijmy od tego, czym właściwie wyczyścić łańcuch. Czym czyścić łańcuch rowerowy i jak to zrobić Na rynku jest wiele środków czyszczących, dlatego, jeżeli zastanawiasz się czym czyścić łańcuch rowerowy, nie martw się, bez problemu znajdziesz odpowiedni środek do czyszczenia łańcucha rowerowego. Przykładem może być choćby prosty w użyciu i wygodny w aplikacji Muc-Off Drivetrain Cleaner. Aby dobrze wyczyścić łańcuch, przyda Ci się również szczotka. Może to być specjalna, przeznaczona do tego celu szczotka, która jest skonstruowana w taki sposób, że wystarczy założyć ją na łańcuch, przytrzymać i kręcić kołem, ale dobrze sprawdzi się również nawet zwykła, dostępna w każdym markecie szczoteczka do zębów. Możesz także użyć specjalnego narzędzia przeznaczonego do czyszczenia łańcuchów, które dostępne jest w każdym, dobrym sklepie rowerowym, choćby w internetowym sklepie Kiedy już wyczyścisz swój łańcuch, warto przetrzeć go czystą, suchą ścierką, najlepiej z mikrofibry, dzięki temu usuniesz wilgoć, a smar będzie trzymał się jeszcze lepiej. Jeżeli wykonałeś te czynności, przejrzyj jeszcze raz cały łańcuch, ogniwo po ogniwie, aby stwierdzić, czy usunąłeś cały brud i rdzę. Jeżeli tak – brawo, czyszczenie łańcucha rowerowego masz już za sobą. Warto też raz na jakiś czas zdejmować cały łańcuch, ponieważ daje to możliwość zanurzenia go w rozpuszczalniku do łańcuchów i precyzyjnego wyczyszczenia. Poza czyszczeniem należy jednak zadbać też o jego odpowiednie zabezpieczenie, a więc dobrze go nasmarować. Zacznijmy od tego, czym można to zrobić, aby mieć gwarancję, że łańcuch będzie dobrze zabezpieczony i nagrodzi nas prawidłową pracą. Czym smarować łańcuch rowerowy Skoro czyszczenie łańcucha rowerowego masz już za sobą, trzeba teraz go nasmarować, z kolei, żeby przejść przez ten proces, musisz najpierw wiedzieć, czym smarować łańcuch rowerowy. Na rynku jest wiele środków, przytoczę jednak te, które najlepiej zabezpieczą twój łańcuch. Pierwszym z nich jest Finish Line Teflon Plus smar do łańcucha z dodatkiem teflonu, który nie tylko smaruje, ale też zabezpiecza przed ponownym zabrudzeniem. Doskonale sprawdzi się także Finish Line Cross Country smar do łańcucha, który najlepiej sprawdza się w suchych warunkach, gwarantując płynną i efektywną pracę całego napędu i chroniąc jego komponenty przed uszkodzeniem. Zdecydowanie wartym uwagi jest również Shimano PTFE Lube smar do łańcucha na suche warunki. Podobnie jak Finish Line Teflon Plus, tu również dodano teflon, dzięki czemu smar chroni przed brudem i doskonale pielęgnuje łańcuch. Wymienione smary to idealne preparaty do smarowania łańcucha i na pewno zagwarantują jego odpowiednią pracę i długi czas eksploatacji. Są łatwo dostępne, a przy tym ceny naprawdę są niskie, występują też w różnych pojemnościach, dzięki czemu kupisz tyle, ile uznasz za stosowne. Przejdźmy teraz do samej czynności smarowania łańcucha. Smarowanie łańcucha rowerowego – szybko i efektywnie Jeżeli zaopatrzyłeś się już w odpowiedni smar, możesz śmiało zabrać się za smarowanie łańcucha rowerowego. Nie martw się, ta czynność to już czysta przyjemność, która zajmuje dosłownie chwilę. Zacznij aplikować smar na środek łańcucha, usytuowanego na środku kasety poprzez wyciskanie na jego powierzchnię preparatu i jednoczesne obracanie korby. Kiedy smar w całości pokryje łańcuch, zmień po kolei wszystkie biegi, aby smar pokrył także korbę i kasetę. Możesz zaaplikować go również do tylnej przerzutki, a dokładnie w jej ruchome elementy. Jeżeli zaaplikowałeś za dużo smaru, nie martw się, wystarczy, że wytrzesz go delikatnie ściereczką z mikrofibry. Czyszczenie łańcucha w rowerze Jak sam widzisz, czyszczenie łańcucha w rowerze to proces prosty i całkiem przyjemny. Nie zajmuje dużo czasu ani energii, nie pochłania także dużej ilości pieniędzy. Wręcz przeciwnie, odpowiednie czyszczenie łańcucha rowerowego pozwala uniknąć kosztów związanych z wymianą uszkodzonego łańcucha i zniszczonych przez niego elementów napędu, a także cieszyć się płynną i efektywną pracą całego układu napędowego i komfortową jazdą. Zerwany łańcuch potrafi zepsuć niejedną wyprawę lub zawody. Charakterystyczny trzask w napędzie i brak oporu pod pedałami śnił się po nocach niejednemu z nas. Dziś kilka słów na temat poprawnego skuwania łańcucha i awaryjnych napraw na szlaku lub treningu. Geneza Powodów awarii łańcucha może być wiele, jednak najważniejsze spośród nich wynikają niestety w dużej mierze z winy samego użytkownika: Złe skucie – siła łańcucha i podatność na zerwania wynika z najsłabszego ogniwa, czyli miejsca skucia. Jeśli zrobiliśmy to nieumiejętnie to prędzej czy później będziemy mieli okazję się o tym przekonać. W dalszej części poświęcę kilka zdań tej czynności, tak aby przeprowadzona była ona dokładnie i w odpowiedni sposób Rozciągnięcie – łańcuch jest elementem roweru, który przy intensywnej jeździe ulega bardzo szybkiemu zużyciu i rozciągnięciu. Nic nie jest wieczne, a przypadku tej części napędu działające na niego obciążenia dają mu nieźle w kość. Dlatego ważne jest, aby na bieżąco kontrolować zużycie łańcucha i stan jego rozciągnięcia specjalnym przyrządem. Zła zmiana biegów – w ferworze walki nie raz zdarza się nam zrzucać lub podrzucać po kilka przełożeń na raz lub co gorzej, jeździć na ekstremalnych przekosach. Kiedy tylko to możliwe, dajmy łańcuchowi odetchnąć i starajmy się, aby pracował on w stosunkowo idealnej linii. Słaba konserwacja lub jej brak – łańcuch trzeba pieścić, czyścić i smarować. Nie ma chyba nic gorszego jak brudny, suchy i trzeszczący łańcuch, który w każdej chwili może pęknąć. Po fakcie… Jeśli zdarzy nam się jednak że łańcuch niespodziewanie pęknie rad jest na to kilka: 1. Skuwacz – jest bardzo przydatnym urządzeniem pozwalającym na skucie zerwanego lub nowo montowanego łańcucha. Na rynku dostępnych jest wiele typów skuwaczy: serwisowe, w narzędziach wielofunkcyjnych lub mini (z myślą o zawodach lub krótkich wyprawach). Niezależnie od tego na jaki się zdecydujemy, schemat skuwania jest zawsze ten sam: Łańcuch składa się z ogniw zewnętrznych i wewnętrznych łączących się ze sobą za pomocą specjalnych pinów. Aby możliwe było skucie łańcucha konieczne jest doprowadzenie go do postaci, aby posiadał na jednym końcu ogniwo wewnętrzne, a na drugim zewnętrzne wraz ze znajdującym się na blaszce pinem. Łańcuch montujemy w specjalnych wyżłobieniach skuwacza i dokręcamy wyciskający trzpień do brzegu pinu. Tutaj pierwsza ważna uwaga. Trzpień dolegać powinien do wyciskanego pinu idealnie na całej powierzchni i znajdować się z nim w jednej osi, dlatego warto poświęcić chwilę na jego odpowiednie ułożenie. Złe ściśnięcie łańcucha może spowodować wykrzywienie lub wgłębienie blaszek, które może być przyczyną złego trzymania pinu i w efekcie czego zerwania łańcucha. Gdy trzpień i pin znajdują się w jednej linii, możemy rozpocząć wyciskanie. Na początku może być ciężko, ale po chwili pin puści i zacznie się powoli wysuwać. Tutaj kolejna uwaga – pinu nie wyciskamy do samego końca, tylko do momentu, aż będzie się on trzymał na drugiej blaszce zewnętrznego ogniwa. Bardzo ułatwi to potem ponowne skuwanie. Po usunięciu wewnętrznego ogniwa, wkładamy drugi koniec łańcucha pomiędzy blaszki (po uprzednim upewnieniu się że przechodzi on w odpowiedni sposób przez tylną i przednią przerzutkę). Gdy obydwa ogniwa znajdują się na odpowiednim miejscu, można rozpocząć skuwanie. Tutaj ponownie, bardzo ważne jest, aby trzpień skuwacza idealnie dolegał w jednej linii do pinu łańcucha. Powoli i dokładnie wciskamy pin na swoje miejsce, tak aby wystawał on w podobny sposób jak pozostałe piny w łańcuchu. Po skuciu może się okazać, że ogniwo chodzi dużo ciaśniej niż pozostałe. Jeśli tak to konieczne jest korekcja ułożenia pinu, poprzez minimalne wyciśnięcie go z jednej lub z drugiej strony. 2. Spinka – to najprostsza i najszybsza metoda pozwalająca na skucie zerwanego łańcucha. Pamiętać należy jednak o tym, aby spinka dobrana była odpowiednio do jego szerokości (6-8, 9 lub 10 rzędowa). Sam łańcuch musi zakończony być też dwoma wewnętrznymi ogniwami, co po jego zerwaniu nie zawsze jest takie oczywiste. Aby doprowadzić łańcuch do takiego stanu, musimy albo posłużyć się skuwaczem, albo jeśli go przy sobie nie posiadamy, skorzystać z bardziej partyzanckich metod. Ściągamy łańcuch, stajemy na nim butem i zaciskiem piasty posługujemy się jak dźwignią, aby wyrwać jedną z blaszek. Słyszałem też o sposobie z tłuczeniem kamieniem, jednak bardziej polecam metodę z zaciskiem, którą nota bene raz miałem okazję sprawdzić w akcji i potwierdzam, że faktycznie działa. Sam montaż spinki to już bułka z masłem. Zaczepiamy jedną jej część o jeden koniec łańcucha, a drugi o drugą i wzajemnie spinamy obydwa końce. Konieczne jest mocne pociągnięcie lub nadepnięcie na pedały, aby pin spinki wskoczył na swoje miejsce. 3. Partyzantka – jeśli nie mamy przy sobie, ani spinki, ani skuwacza to nie ma się co załamywać. Teoretycznie, aby dojechać do domu wystarczy posiadać przy sobie kawałek drucika lub awaryjnego zipa, którym możliwe jest spięcie łańcucha i powolny powrót przy lekkim naciskaniu na pedały. Wszystko zależy tylko od naszej wyobraźni i pomysłowości, a także silnej woli i chęci naprawy. Pamiętajmy jednak przy stosowaniu takich rozwiązań o naszym bezpieczeństwie i jeśli nie jesteśmy czegoś na 100% pewni, odpuśćmy sobie. Słyszałem nawet legendy o skuwaniu łańcucha kamieniem. W końcu potrzeba jest matką wynalazku:) Na ścieżkach rowerowych i drogach nawet w deszczowe dni nie brakuje rowerzystów. Nic dziwnego - to dobry sposób na szybki transport, który w dodatku wpływa pozytywnie na naszą kondycję i środowisko. Ale czy każdy z nas wie, że o rower i jego części należy odpowiednio dbać, aby móc cieszyć się nim przez długie lata? Jak wszyscy dobrze wiemy, rower składa się z niemal niezliczonej liczby części. Jedna z nich, może niepozorna i nieco zapominana, zapewnia nam napęd, dzięki któremu możemy ruszyć rower z miejsca. Mowa o łańcuchu rowerowym. Dzięki niemu możliwe jest przeniesienie ruchu obrotu z korby (przedniej zębatki) do kasety/wolnobiegu (tylnej zębatki). Prosta a sprawna konstrukcjaZapewne każdy chociażby raz w życiu miał do czynienia z łańcuchem w rowerze. Jego konstrukcja nie jest zbyt skomplikowana - to komplet dwóch rodzajów ogniw: zewnętrznych i wewnętrznych. Ogniwo tworzą dwie równoległe blaszki o charakterystycznym kształcie, w których znajdują się wycięte otwory. Zaczynając od zewnętrznej strony, pary blaszek ogniw znajdujących się od zewnątrz połączone są ze sobą za pomocą tzw. sworznia (najczęściej jest to stalowy walec), który przełożony jest przez otwory w blaszkach wewnętrznych. Łańcuchy rowerowe produkuje się najczęściej z różnych gatunków stali i praktycznie wszystkie łańcuchy posiadają taką samą odległość pomiędzy sworzniami - 0,5 cala (12,7 mm).Skoro łańcuch jest tak ważną częścią roweru, należy odpowiednio o niego dbać. Ale jak to zrobić?Kontroluj stan zużycia Należy regularnie sprawdzać stan naszego łańcucha. Kilku porad na ten temat udziela Artur Osojca z Epicentrum:Jak sprawdzić stan łańcucha w rowerze? - przy użyciu specjalistycznych narzędzi warsztatowych; [np. przymiaru - dop red.] - próbując odciągnąć łańcuch oplatający dużą koronkę mechanizmu korbowego (im bardziej odsłaniają się zęby, tym kondycja łańcucha gorsza; ważne: mechanizm korbowy musi być w nienagannym stanie, aby powyższa metoda była miarodajna); - organoleptyczna - luźno przemieszczające się rolki (obrączki) wewnętrzne łańcucha świadczą o skrajnym zużyciu; praca takiego łańcucha jest wyraźnie głośniejsza, a precyzja zmiany przełożeń odczuwalnie pogorszona - powinniśmy to weryfikować na wyczyszczonym łańcuchu, choćby mechanicznie (szczotka / kawałek materiału / czyściwo); - porównawcza - przymierzając do nowego łańcucha (o tej samej ilości ogniw). Jak często zmieniać łańcuch? Od czego zależy zużycie łańcucha i jak często należy go wymieniać? Jeśli chodzi o zużycie łańcucha, to wpływ na to ma bardzo wiele czynników. Łukasz Derheld oraz Sławomir Wojciechowski z Dre Rowery podpowiadają, że:- Napęd zużywa się w zależności od masy kolarza - kobiety ze względu na delikatniejszą budowę i mniejszą wagę zużywają go wolniej. Oczywiście wpływ na to ma styl jazdy - im bardziej dynamiczny, tym gorzej dla napędu. Oczywiście nie mamy tu na myśli, by ze względu na chęć dbania o rower zmieniać treningi na bardziej statyczne! Oprócz stylu jazdy również warunki atmosferyczne oraz teren, po którym się poruszamy - im bardziej brudno i mokro, tym mniej korzystna sytuacja dla naszego napędu. A na sam koniec najbardziej prozaiczny powód - sama konserwacja. Dodatkowo chcielibyśmy obalić pewien mit, że wbrew pozorom wyższej klasy napędy wcale nie są trwalsze, czasami jest wręcz kwestią jest to, jak często najlepiej zmieniać łańcuch. "Szkół wymiany łańcucha" jest kilka, a dokładniej trzy. Każda z nich ma nieco inne determinanty. - Pierwsza ze szkół opiera się na zależności od łańcucha. Używa się trzech łańcuchów i zmienia co 500 km. Kaseta zużywa się wtedy o wiele wolniej. Druga szkoła to sprawdzanie stanu łańcucha na przymiarze - specjalnym urządzeniu, które posiada każdy salon rowerowy, gdzie można poprosić o sprawdzenie stanu łańcucha bądź zakupić je samemu z internetu. Ostatnia ze szkół to szkoła nieoficjalna i jest to tzw. zmienianie łańcucha "na turystę", czyli wtedy, kiedy coś zacznie działać nie tak, jak powinno - mówią Łukasz i działanie łańcucha wpływa na cały układ napędowy w rowerze. Gdy ten element osprzętu jest już zużyty, powoduje, że pozostałe elementy również niszczą się szybciej. - Czemu zmieniamy łańcuch tak często? Powodem jest to, że w ten sposób zapobiegamy nadmiernemu zużyciu zębatki. Warto również pamiętać, że nowy łańcuch założony na starą kasetę może nie pasować (identycznie może być w sytuacji, kiedy założymy stary łańcuch na nową kasetę). W takim wypadku najlepiej wymienić cały napęd. Przedłuż życie swojego łańcucha Jak sprawić, że nasz łańcuch pożyje dłużej? Podpowiedzi od strony specjalistów jest sporo. Nawiązując do wcześniejszej części artykułu, nie zaleca się zwracać uwagi na styl jazdy (który ma wpływ na zużycie łańcucha), a raczej na prawidłową pielęgnację sprzętu. Łańcuch powinien być zawsze czysty i nasmarowany. Do czyszczenia łańcucha najlepiej użyć specjalnej myjki bądź odpowiednich preparatów do tego przeznaczonych - ewentualnie samej szmatki, jednak będzie to bardziej czasochłonne. Do smarowania łańcucha nie należy używać preparatów w sprayu, lecz ciekłych. Dodatkowo najlepiej smarować łańcuch poprzez nakraplanie każdego ogniwa od jego wewnętrznej strony już w przeddzień jazdy, by przed wyjściem zetrzeć jeszcze nadmiar smaru. Napęd najlepiej jest odtłuszczać poza rowerem, by zminimalizować ryzyko niszczenia/brudzenia pozostałych części. Ile kosztuje łańcuch?Ile kosztuje łańcuch rowerowy i co determinuje jego koszt? Dlaczego w sklepie rowerowym znajdziemy łańcuchy o tak dużej rozpiętości cenowej?- Cena jest odpowiednia do klasy trwałości łańcucha, liczby przełożeń i ich specjalizacji - mówi Artur Osojca z Epicentrum. - Łańcuchy do napędów jednorzędowych są najtańsze. Łańcuchy połówkowe (choć też do napędów jednorzędowych) już dwu- lub trzykrotnie droższe od ww. Budżetowo wypadają też łańcuchy sześciu-ośmiu rzędów. Potem już im więcej, tym drożej. Ceramika oraz tytan także nie są tanie. Cena konkretnego łańcucha zależy: po pierwsze - od kanału dystrybucji, po drugie - od producenta, po trzecie - od klasy twardości / jakości materiału (KMC typu Z jest wyraźnie tańszy od X, HG601 jest tańszy od HG901 etc.) No i "łańcuch" to także typ blokady antykradzieżowej. Jeżdżę Bulls E-Stream Evo Am4 z Brose 90Nm, ważę 120kg, jazda w trudnym terenie górskim, spore łańcuch wytrzymał 400km, najpierw dwa razy strzeliły ogniwa, potem pokazał naciągnięcie - do Shimano CN-E8000 STePS E-Bike 11-sp, dedykowany do nim 2300km, obecnie do wymiany, właśnie czekam na dostawę kolejnego Shimano CN-E8000 STePS E-Bike 11-sp. Uważam, że to dobry z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

jak idzie łańcuch w rowerze