Kliknij tutaj --> 🌕 jakie zwierze powinnam mieć
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Jakie Zwierze Najlepiej Wybrać Do Klatki ? To Będzie Mój Pierwszy Raz, Kiedy Kupię Sobie Zwierze do klatki Chodzi Mi O Zwierze Średniego Wzrostu.
Odpowiedź. 4 osoby uznały to za pomocne. jagodapoch. report flag outlined. Chciałabym mieć chomika. Chomiki są małe i urocze, pomimo dużego sprzątania można się z nimi mile bawić. Chciałabym chomika mój kuzyn go ma i swietnie się z nim bawię. Chomiki to dobrzy przyjaciele. (Myślałam, że więcej a Ci po 1-2 zdanie ;p)
Średnio ich waga wynosiła ok. 800 kg. Samice były o jedną trzecią lżejsze. Gdy samiec stawał na tylnych łapach, mógł mieć nawet 3 metry wysokości. Gdy poruszał się na czterech łapach, jego wysokość wynosiła ok. 1,6 m. To oznacza, że gdy znalazł się na wprost dorosłego człowieka, spoglądał mu prosto w oczy.
Jakie zwierzę jest największe na świecie? płetwal błękitny (Balaenoptera musculus) – przedstawicieli tego gatunku, największego zwierzęcia w historii Ziemi, zaobserwowano w zachodnim Bałtyku (Mały Bełt, Kattegat, okolice Geteborga) trzy razy – w latach 1865, 1931 i 1936.
Badamy cukier przed podaniem jedzenia, zapisujemy ile i jakie jedzenie dajemy kotu, badamy ponownie cukier dwie godziny po jedzeniu i powtarzamy schemat przy karmieniu wieczornym. Należy też zbadać cukier w środku dnia. Kot nie powie nam jak się czuję, dlatego musimy to sprawdzić za pomocą glukometru i mieć pod kontrolą wynik.
Site De Rencontre Avec Des Francaises. Odpowiedzi Lalala ♥ odpowiedział(a) o 11:19 dedek1 odpowiedział(a) o 11:20 Możesz spróbować z rybkami,chomikiem I Innymi mniejszymi zwierzątkami:) blocked odpowiedział(a) o 11:21 To nie znaczy że na świecie jest tylko królik i pies .Są i inne zwierzęta . Ja proponuję chomika lub kota .Zapisz na kartce minusy i plusy . I zobaczysz które zwierzę jest dla Ciebie . Tylko czy królik jest przez Ciebie dobrze zadbany mam nadzieję :) ja miałam kiedyś kota, na prawdę fajny zwierzak, uwielbiałam, gdy ocierał się o moje nogi miękkim futerkiem, albo gdy mruczał kiedy się go głaskało bądź drapało za uszkiem. Na prawdę świetny zwierzak, co prawda zostawia dużo sierści, więc musiałabyś często odkurzać w pokoju, ale mimo, że jest przyjacielski jest też niezależny, ja miałam dachowca, czasami wychodził na swoje "spacery" nawet na kilka dni, oczywiście potem wracał, był samcem więc może dlatego nie lubił tak wylegiwać się na kanapie, sam nauczył się załatwiać do kuwety i ogólnie był kochanym zwierzakiem. Jeżeli nikt w domu nie jest uczulony na sierść kota to mogłabyś nabyć takiego zwierzaka. Oczywiście możesz mieć swoją drogą rybki, miło się na nie patrzy, są takie kolorowe i w ogóle. Tylko pamiętaj, żeby rybki dobrać tak gatunkami, żeby się nie pozabijały nawzajem. Nie miałam chomika, ale chyba nie polecam, zawsze może zwiać Ci gdzieś za meble i będzie problem z wydostaniem go, poza tym musisz często zmieniać trociny, bo inaczej poczujesz nieprzyjemne zapachy. A co do psa to nie koniecznie musi się tak strasznie lenić, zalezy jaką też będziesz miała rasę, jeżeli labradora to będziesz on pozostawiam ogrom sierści wszędzie, ale jakbys miała terriera, który ma włosy to myślę, że nie byłoby tak źle. Co do wyboru powinnaś zdecydować sama, bo zwierzakiem się trzeba zajmować, kupić to nie problem. Powodzenia w znalezieniu Twojego upragnionego zwierzaka ! Moja propozycja to :-kot-papuga-szynszyla-chomik-świnka morska-rybki-błagać o psa :) zuza9543 odpowiedział(a) o 15:23 a może szczurki? są inteligentne, towarzyskie, prawie jak pies ;) blocked odpowiedział(a) o 11:49 może żółwia np. wodno ladowego... to mój ..tylko ze troche pracy jest przy nim wody podmiana Guta15 odpowiedział(a) o 15:16 Proponuję świnke morską ;> Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Pyton królewski to jeden z najpopularniejszych gatunków hodowlanych Na świecie istnieje aż 3000 gatunków węży, ale mamy prawo trzymać w domu wyłącznie te, które nie są jadowite. Aby jak najlepiej zacząć hodowlę, trzeba wybrać odpowiedni gatunek, biorąc pod uwagę wielkość, jaką osiągnie gad, środowisko, jakie będziemy musieli dla niego stworzyć (a bywa to kosztowne), oraz jego usposobienie. Na początek omijajmy węże nadrzewne, które mogą być agresywne. Spis treściWęże domowe – najpopularniejsze gatunki. Wąż boaWąż pytonWąż królewskiWąż amurskiWąż zbożowyOświetlenie i temperatura w terrariach Węże domowe – najpopularniejsze gatunki. Wąż boa Jeden z najpopularniejszych węży domowych. Traktowany w odpowiedni sposób ma łagodne usposobienie. Warto wiedzieć, że wąż boa to duży gad – dorosły osobnik osiąga wielkość około 3-4 metrów i może ważyć od 15 do 20 kilogramów (samice są większe). Z tego powodu boa na pewno nie będzie się nadawał do małych mieszkań, wymaga bowiem naprawdę dużego terrarium, którego długość powinna wynosić minimum 1,5 metra. Skąd pochodzi boa? Wywodzi się z Ameryki, a konkretnie z centralnego pasa lasów równikowych i podzwrotnikowych. To oznacza, że dzienna temperatura, jakiej potrzebuje boa, to ok. 26-31 stopni, a w nocy ok. 24 stopnie. Bardzo ważne jest zachowanie wilgotności na poziomie 70-80%. Terrarium dla węża – potrzebne jest bardzo duże terrarium, odwzorowujące wilgotny las tropikalny (o wilgotności około 70-80% w ciągu dnia). Na dnie należy położyć torf z piaskiem. Potrzebne będą kryjówki, a przede wszystkim duży basen, aby wąż mógł się w nim zanurzyć w całości. Niezbędne będzie również odpowiednie naświetlanie. Żywienie – wężowi podajemy myszy, szczury, chomiki, gołębie, kury i pisklaki. Wąż pyton Pochodzi z rejonów środkowej i zachodniej Afryki. W Polsce hoduje się tak zwanego pytona królewskiego, który jest najmniejszym przedstawicielem swojego gatunku. Co ciekawe, pyton to najczęściej hodowany w domach wąż na świecie. Dorosły osobnik osiąga długość ok. 150 cm, przy wadze ok. 2 kg (samice mogą ważyć dwa razy więcej). Pytony to długowieczne stworzenia – w niewoli potrafią dożyć nawet 25 lat. Terrarium dla węża – potrzebne będzie duże (minimum metr długości) terrarium typu półwilgotnego. Przydadzą się konar do wspinania i różne kryjówki (np. doniczki lub domki). Żywienie – myszy, szczury i inne gryzonie średniej wielkości. Wąż królewski Inna nazwa to lancetogłów mleczny. Występuje w różnych częściach świata: spotkamy go w Kanadzie, Ekwadorze i Wenezueli. To nieduży wąż, osiągający długość od 0,5 do 2 m. Prowadzi nocny tryb życia, bardzo lubi chować się wśród kamieni i liści. Wąż królewski ma aż 20 podgatunków. Terrarium dla węża – półwilgotne, w którym będą miejsca odpowiednie do wspinaczki i chowania się. Dla węży kryjówki są bardzo ważne, bo bez nich gady bardzo się stresują i przestają jeść. Dorosły osobnik potrzebuje terrarium o długości minimum 100 cm. Żywienie: niewielkie gryzonie, ale dla dorosłych osobników niewielkie świnki morskie i króliki. Wąż amurski Wywodzi się z Dalekiego Wschodu, żyje w południowej Syberii, wschodniej Mongolii, ale spotkamy go również w Chinach. Dorosły osobnik osiąga maksymalnie 180 cm długości i potrafi przeżyć w warunkach domowych około 10-12 lat. Ponieważ wąż amurski nie jest zbyt wymagający w hodowli, poleca się go osobom początkującym. Terrarium dla węża: duże terrarium z podłożem torfowym i basenem, w którym wąż spędza dużo czasu. Żywienie: niewielkie gryzonie, dla dorosłych osobników większe myszy. Uwaga: nie wolno podawać wężom ptasich jaj, co może spowodować poważne problemy zdrowotne. Wąż zbożowy Niewielki wąż osiągający od 120 do 180 cm długości przy wadze zaledwie 1 kg! Naturalnie występuje w środkowych i południowo-wschodnich Stanach Zjednoczonych. To wąż o łagodnym usposobieniu, idealny dla początkujących hodowców. Terrarium dla węża – im większe, tym lepsze. Minimalna długość to 80 cm. Bardzo ważne są promiennik ciepła oraz odpowiednie oświetlenie. Potrzebny będzie również basen. Żywienie: małe gryzonie i pisklaki. Można przyzwyczaić węże do spożywania martwych zwierząt karmowych. Oświetlenie i temperatura w terrariach To temat tak szeroki i ważny, że dla każdego gatunku i rodzaju węża istnieją osobne wyznaczniki. Dlatego zakładając terrarium po raz pierwszy, najlepiej poradzić się fachowca, pracownika sklepu zoologicznego lub kogoś, kto posiada już terrarium. Nieodpowiednie oświetlenie i złe dobranie grzałek w terrariach może doprowadzić do śmierci węża. Warto pamiętać, że hodowla gada w domu to spory koszt – samo wyposażenie terrarium stanowi wydatek od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty stałe, a więc karmienie i wymiana elementów w terrarium. Węże w domu to na pewno zajęcie dla miłośników gadów, którzy zechcą zdobywać i poszerzać swoją wiedzę oraz nie będą oszczędzać na gadżetach. MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE: Żółw w domu – ile żyje żółw? Ile kosztuje żółw? Poradnik dla właścicieli żółwi Chomik: wszystko o chomikach w domu. Co jedzą, ile żyją i jakie są ich rasy? Papuga w domu: gatunki, hodowla. Co jedzą papugi, ile żyją, jak o nie dbać? Królik karzełek – co musisz wiedzieć? Porady, informacje, akcesoria dla królika domowego Sonda Najwięcej szkód w Twoim ogrodzie wyrządza: kret ślimaki plaga mszyc i innych owadów mój pies Jakie zwierzątko kupić dziecku?
Dobra karma dla kota posiada dobry skład. Jednak czym jest dobry skład? Jeżeli chcesz być niezależny w wyborze karmy i rozumieć co musi ona zawierać koniecznie zapoznaj się z artykułem. Jaką karmę dla kota wybrać? Po tym artykule będziesz mógł: Samodzielnie interpretować poszczególne produkty widniejące w czytać skład karm. Zdobędziesz wiedzę jakich składników karmy prawidłowo odpowiesz na pytanie co powinno być głównym składnikiem kociej diety. Odczytywanie składu karmy dla kota -najważniejszy składnik kociej i psiej diety Koty zaliczane są do zwierząt mięsożernych. Fakt ten nie polega jedynie na tym, że lubią one spożywać mięso. To znacznie głębsze zagadnienie, bazujące na całym układzie pokarmowym kota, aż po jego budowę ciała. Przypadek, w którym kot odmawia jedzenia mięsa spowodowany jest krytycznym nawykiem prowadzenia kota wyłącznie na mocno przetworzonej karmie. Podbijany smak suchych czy zbożowych karm skutecznie „nudzi” niektórym kotom ich prawdziwy pokarm. W przypadku gdy kot od kocięcia żywiony jest innym pokarmem niż wysokomięsną karmą nawyk ten, chociaż zły wpisuje się w jego świadomość żywienia. Aby przywrócić kociemu organizmowi odpowiedni tor konieczny jest wybór odpowiedniej karmy, którym głównym składnikiem będzie mięso. Gdy już wybierzemy nowy sposób żywienia – możliwe będzie przestawianie kota na nową karmę. Poniżej prezentujemy przykładowy skład dobrej karmy dla kota. Choć teraz może on się wydawać po prostu zbiorem składników – za chwile poznasz cechy na które należy zwrócić uwagę. 92% kurczak i tuńczyk, ( z czego 25% mięso tuńczyka, 19% serca kurczaka, 13% mięso kurczaka ze skórą, 14% szyja kurczaka, 9% wątróbka kurczaka, 5% żołądki kurczaka, 4,5% krew kurczaka) 5% cukinia, 1,8% drożdże piwowarskie, sól morska (0,4%), olej z łososia (0,2%), tauryna (0,15%) i naturalna mieszanina tokoferoli (witamina E) Skład: Mięsna mokra karma dla kota Meatlove – Kurczak i TuńczykSkład powyższej karmy na pierwszym miejscu zawiera mięso. Co ważne jest ono dokładnie określone, wraz z procentami poszczególnych składników. Gdyby mięsem były określone po prostu składniki pochodzenia zwierzęcego – udział mięsa w diecie stanowiłby niewiadomą. Czym w takim razie są produkty pochodzenia zwierzęcego? Jest to bardzo ogólna nazwa, która nie mówi nam nic o składzie karmy. W praktyce jednak każdy producent oferujący jedzenie z mięsa i podrobów pragnie wyszczególnić te składniki. Jeżeli skład podany jest ogólnie – powinniśmy zakładać, że są to po prostu niehandlowe pozostałości z mięsa. mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (65% w tym 4% kurczaka i 4% cielęciny), minerały, różne cukry. Powyższy skład należy do karmy Sheba – cielęcina i drób. Powyższa karma zachęca do kupienia cielęciną i drobiem. W rzeczywistości mięso z tych zwierząt stanowi bardzo mały procent zawartości karmy. Pod tym względem cena za saszetkę Sheby nie jest opłacalna. Karma zawiera również cukier, na który nie ma miejsca w kociej karmie. Mięso musi być głównym składnikiem kociej diety. Podroby jako dodatek do diety – czy to dobry składnik? Podroby nie mogą stanowić podstawy diety, a jedynie jej uzupełnienie (w tym należy uważać na wątróbkę, dzięki której łatwo przedawkować witaminę A). Karma w której procent podrobów przeważa nad procentem mięsa może powodować biegunki. Jednakże podroby w rozsądnych ilościach stanowią bardzo dobre źródło witamin i składników odżywczych. 70% Wołowina (w tym ok. 2/3 mięso mięśni i serca, ok 1/3 wątroba, i płuca), 28,8% wywar własny z mięsa (bulion), 1% minerały, 0,2% olej z ostropestu Skład: Mięsna mokra karma dla kota Gussto – Fresh Beef „Zdrowa karma polepsza moje samopoczucie i ogólne działanie organizmu.” Bulion – nadaje wilgoci Bulion jest wywarem powstałym w trakcie gotowania mięsa. To on tworzy galaretkę w karmie i sprawia, że koci posiłek jest soczysty i pachnący. Bez bulionu karma nie miałaby odpowiedniej wilgotności, byłaby za czy karma jest mokra jest kluczowe przy wyborze karmy dla kota. Cielęcina 72% (mięso, serca, wątroba), bulion z cielęciny 25%, pestki granatu 1%, olej z łososia 1%, minerały 1% Skład: Mięsna mokra karma dla kota Granatapet Delicatessen – Cielęcina Tłuszcz zwierzęcy – nośnik smaku W składnikach analitycznych zazwyczaj wynosi 6-8%. To on decyduje o smakowitości karmy, jednak to nie oznacza, że powinniśmy przekraczać jego normę w posiłkach naszego kota. Bywają karmy które są za tłuste. Dlatego zwracaj uwagę również na ich skład analityczny. Bywają koty, które potrzebują tłustszej diety np. przy chorobie. O prawidłowe żywienie kota, tym bardziej chorego zawsze pytaj zoodietetyka. Tauryna – konieczna w diecie mięsożercy Tauryna jest aminokwasem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania serca, mózgu i siatkówki oka. Dobra karma zawsze powinna ją zawierać. Im jest jej więcej tym lepiej – nadmiar jest wypłukiwany z karmy, które maja zbyt małą ilość tauryny. W takich przypadkach należy ją suplementować. Uwaga! Podawanie samego mięsa mięśniowego nie dostarcza odpowiedniej ilości tego produktu, dlatego nawet karmiąc dietą BARF należy uzupełniać jego braki. Mięso królika 95%, Warzywa (Cukinia, Brokuł, Marchew) 4%, Olej rzepakowy, Tauryna 2500 mg, Sól morska, Minerały, Witaminy Skład: Mięsna mokra karma dla kota Power of Nature – Królik Wysokomięsne karmy również są smaczne, a co najważniejsze – są zdrowe. Suplementy i witaminy – czy są naturalne? Olej z łososia, drożdże browarnicze, pestki granatu, małże zielone, spirulina, skorupki jaj, sól morska czy witaminy to naturalne dodatki do karmy, który czyni ją odżywczą i pełnowartościowa. Takie same, naturalne suplementy używa się do suplementacji diety BARF. Wołowina i mięso z kurczaka 72% (wołowina 36%: mięso, serca, płuca, wątroba, kurczak 36%: mięso, serca, żołądek, wątroba), bulion z wołowiny i kurczaka 25%, pestki granatu 1%, olej z łososia 1%, minerały 1% Skład: Mięsna mokra karma dla kotów GranataPet – Wołowina i Kurczak Dodatki: Niewielki procent warzyw (cukinia, marchew), owoce (żurawina, banan) i oleje (jak olej z ostropestu czy słonecznikowy) mogą stanowić niewielki procent karmy. W przypadku kotów nie jest to niezbędny składnik, jednak w tak małym procencie nie jest szkodliwy, a samych karm, które go nie zawierają jest bardzo mało. Koty w bardzo małym procencie trawią składniki pochodzenia roślinnego. Dlatego karma powinna zawierać jak najwięcej mięsa. Dobra karma dla kota nigdy nie zawiera (tego należny unikać): Produkty pochodzenia zwierzęcego: Karmy z tego typu zapisem na etykiecie zazwyczaj nie mają nic wspólnego z mięsem. Produkty pochodzenia zwierzęcego to jak już zostało wspomniane różnego typu niejadalne, zmielone odpady z produkcji mięsnej. Są dodawane do karm ze względu na to, że są zwyczajnie bardziej opłacalne dla producentów niż świeże, dobrej jakości mięso. mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (min. 4% kurczaka), składniki mineralne, cukier, produkty uboczne pochodzenia roślinnego. Skład karmy Gourmet o smaku kurczaka. Mamy nadzieję, że udało Ci się zauważyć inne szkodliwe składniki w owej karmie jak cukier czy zboża. Białka pochodzenia roślinnego lub produkty uboczne pochodzenia roślinnego: Znajdziesz je w składach wątpliwej jakości karm dla kotów czy psów, jednak nie są one potrzebne w ich diecie. mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty uboczne pochodzenia rybnego (min. 4% tuńczyka), zboża, ekstrakty białka roślinnego, minerały, cukier. Skład karmy Whiskas z tuńczykiem Jedynym „zbożem” jakie powinien przyjmować kot są trawy zbóż takich jak owies czy pszenica. Zmieszane z zalegającą sierścią powodują wymioty, dzięki którym kot pozbywa się tzn. kłaczków. Cukry i zboża: Wbrew opinii niektórych producentów karm dla zwierząt, cukry i zboża nie są potrzebne w diecie mięsożerców. Nie stanowią dla nich wartości odżywczych, a wręcz mocno szkodzą i powodują rozmaite choroby oraz zaburzenia. Nawet, jeśli producent tłumaczy, że cukier w karmie jest cukrem trzcinowym to nie zmienia to faktu, że jest on zwyczajnie dosypywany podczas produkcji tak, aby uzależnić zwierze od danej karmy. To przez to szkodliwa, zbożowa karma tak smakuje Twojemu mięsożercy. A co do zbóż, nie powinien zdziwić Cię fakt, że w przypadku nieuczciwych producentów są one tanim zapychaczem składu. ryż, białko drobiowe (suszone), pasza z glutenu pszennego*, pasza z glutenu kukurydzianego, lignoceluloza, białko zwierzęce (hydrolizowane), tłuszcz zwierzęcy, minerały, olej sojowy, suszone wysłodki buraka cukrowego, suszone jajo, olej rybny, drożdże, fruktooligosacharydy, psylium (ziarna i łupiny), hydrolizat drożdży (źródło mannanooligosacharydów), mączka z kwiatu aksamitki Powyższy skład należy do karmy weterynaryjnej Royal Canin Gastro Intestinal Moderate Calorie Veterinary. Jak widać zawiera mnóstwo zbóż, 0% mięsa, a jedynie hydrolizowane białka oraz lignocelulozę, która jest uwaga – odpadem przemysłu drzewnego. Dlaczego więc karma ta ma dopisek „Veterinary” skoro jej skład przypomina paszę, a nie karmę dla mięsożernego zwierzęcia? Dowiedź się tu: Dlaczego zdarza się, że weterynarze polecają szkodliwą karmę? Weterynarz możne wydawać Ci się skarbnicą wiedzy – niestety w kwestii żywienia lepiej konsultować się z dietetykiem zwierzęcym. Skład karmy dla kota powinien być krótki i czytelny! – podsumowanie Dobra karma dla kota powinna posiadać: jasno opisany udział i rodzaj mięsa oraz podrobów mały procent warzyw lub owoców taurynę – to bardzo ważny składnik w kociej diecienaturalne suplementy i witaminyzawiera duży % mięsna tzw. wysokomięsna karma Karmy, których powinniśmy unikać zwierają: produkty pochodzenia zwierzęcego (zamiast jasno określonego mięsa)produkty uboczne pochodzenia roślinnego/ekstrakty białka roślinnego/pulpyhydrolizowane białka zwierzęcesojezbożacukryLIGNOCELULOZĘ – dodawana do niektórych karm jest odpadem z produkcji drewna… Oszczędność – czy zdrowy sposób odżywiania zwierząt jest ekonomiczny? Przeciętny kot potrzebuje około 200 g mokrej, mięsnej karmy na dzień. Taka ilość dobrej jakości posiłku wystarczy, aby przyjął wszystkie potrzebne mu składniki odżywcze, zaspokoił głód oraz zachował dobrą wagę. W przypadku karmy z małą zawartością mięsa kot ma ochotę zjeść jej więcej, ponieważ zbożowe wypełniacze czy zmielone pióra nie zaspakajają jego potrzeb. W konsekwencji kot domaga się większej ilości jedzenia, a my kupujemy znacznie więcej śmieciowej karmy, podczas gdy przy wysokomięsnej nie byłoby takiego problemu. Cierpią na tym również sprawy „kuwetkowe”, ponieważ śmieciowe składniki karmy nie zostaną wykorzystane przez organizm i kot po prostu wydali je pozostawiając nam śmierdzącą, dużą niespodziankę. Koty karmione prawidłowo, zostawiają mniejsze odchody, których zapach nie jest aż tak odrzucający. Dodatkowo koci żwirek starcza na dłużej. Oszczędzanie na zdrowej karmie dla kota to żałowanie pieniędzy na jego zdrowie… Niestety jest to oszczędność wysokiego ryzyka. Kot karmiony zbożowymi karmami ze złym składem ma większe prawdopodobieństwo zachorowania. Obciążone organy kończą swoją prawidłową pracę szybciej, stąd koty żyją krócej. Przykładowe oszczędzanie, karmiąc kota suchą karmą poskutkuje wydawaniem mnóstwa pieniędzy na późniejsze leczenie. … a więc w gratisie do zdrowego odżywiania otrzymujesz zdrowego kota, oszczędność na karmie, żwirku oraz mniej cuchnące kuwetowe niespodzianki. Jeśli razem z Twoim kotem stałeś się ofiarą karmowego oszustwa serdecznie zachęcamy Cię do przeczytania artykułu o tym jak przestawić kota na dobrą karmę 🙂 Zobacz także:Jak prawidłowo czyścić zęby zwierzakom? Dlaczego sucha karma szkodzi kotom?Dlaczego lepiej nie karmić psa suchą karmą?
Odpowiedzi EKSPERTAll Rekin odpowiedział(a) o 16:42 Jakiś pluszak, w sam raz do przytulania w nocy, i nie są wredne. Polecam króliki :) albo papużkę, szczurka, świnka też dobry pomysł ale wole króliki :P blocked odpowiedział(a) o 16:46 Ze świnką się nie pobawisz, z chomikiem jeszcze bardziej, swinke jak i każde inne zwierzę trzeba karmić, wymienić wodę i raz w tygodniu wymieniać chodzi o świnki ponieważ znam się miałam 5, to za kazdym razem oddawałam. Chcesz się dowiedzieć więcej pisz do mnie na priv, bo masz osobę która bardzo się na nich zna. Świnka morska jest towarzyska więc raczej nie, a jak już to z towarzystwem. Mogłabyś kupić sobie chomika, myszkę. Jeśli nie masz czasu zajmować się zwierzakiem, to może lepiej go nie kupuj.. Jeśli się nie brzydzisz to szczurka, a jeśli masz miejsce na wielką klatkę do biegania z drzewkami otd. Do wspinania to fretkę, ale uwaga alergicy mogą się udusić, a niektórzy twierdza! Że śmierdzi i gryzie Uważasz, że ktoś się myli? lub
By oderwać się od bieżących działań, wystarczy popatrzeć w dal albo... na ryby pływające w akwarium. Obserwacja zwierząt w ich naturalnym środowisku zbliża do przyrody, ale też sprawia, że będzie się o nią bardziej dbało - projektując budynki. Żadna praca nie jest pasjonująca, gdy nie ma się pasji niezwiązanej z zawodem - twierdzą Marcin Piotrowski z MIWO i architekt Andrzej Miklaszewski. W garażu Marcina Piotrowskiego stoi Kawasaki Vulcan 15: lśniący chopper z dużą kierownicą, taki, który zaczyna dudnić, jak tylko wyjedzie się na drogę. Sekretarz MIWO wyciąga go przy sprzyjającej pogodzie. Warunek jest jeden - nie może wybierać się akurat na oficjalne spotkanie, na którym przystoi mieć garnitur i krawat. Jazda motorem to sposób na odreagowanie stresów. A przy prędkości 120 km na godzinę w pełni chłonie przyrodę. By udało mu się to samo na urlopie, potrzebowałby ze trzy tygodnie czasu. Tę prawdę odkrył kilka lat temu, gdy ściągnął z Niemiec pierwszy motor. Andrzej Miklaszewski, który wykłada na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, mając do czynienia z młodymi ludźmi, namawia ich, by znaleźli sobie pasję, która pozwoli im wytchnąć. - Świadomość, że można nagle odskoczyć w inną dziedzinę, niemającą nic wspólnego z wykonywaną pracą, jest bardzo ważna. Potem łatwiej się wraca do przerwanych zajęć - mówi. Swoje salamandry trzymał wcześniej w Warszawie. Dziś, gdy chce je poobserwować, wyjeżdża w góry Spiszu, gdzie ma drugi dom, albo w Beskid. Fascynujący milczący świat Dla Marcina Piotrowskiego motory to druga pasja. Przede wszystkim jest bowiem zapalonym akwarystą morskim. - Pierwsze akwarium miałem w wieku ośmiu lat. Przejąłem je od dziadka, który ze względu na stan zdrowia nie mógł zajmować się nim dłużej. Jako akwarysta przeszedłem tradycyjną drogę. Najpierw hodowałem ryby słodkowodne, a potem - gdy o założeniu akwarium pomyślałem po kilku latach przerwy - chciałem mieć już w domu kawałek morza: skały, ryby, bezkręgowce i roślinki, który przypominałyby mi o wyprawach płetwonurkowych do Egiptu - dodaje. Autor: Robert Wujec Egipt - Hurghada - Morze Czerwone Co zafascynowało go w nurkowaniu? Przeświadczenie, że jest się wtedy maksymalnie blisko przyrody, jakby w środku innego świata: ryby pływają między nogami, wszelkich żyjątek można dotknąć, czas - wydaje się - zwalnia, nie ma telefonów, nie ma ludzi, tylko partner, z którym porozumiewa się na migi. - Człowiek, który zawiśnie na wysokości 15 m od dna i 10 m od tafli wody, czuje się jakby latał. Góry nie dostarczają mi takich przeżyć, są zbyt statyczne - przekonuje. Obecnie ma akwarium o pojemności 400 litrów i pływają w nim głównie błazenki. Docelowo, w domu, który buduje, chce mieć zbiornik o pojemności prawie dwukrotnie większej. Akwarystyka morska, sprowadzająca się do odtworzenia w domu rafy koralowej i zjawisk występujących w morzu, to jego zdaniem ostatni szczebel ewolucji zainteresowań podwodnym światem. W Polsce jest mało popularna i jest nas niewielu, parę tysięcy osób - podkreśla. Pasja przywieziona w walizce W domu Andrzeja Miklaszewskiego zwierzęta były, odkąd tylko pamięta. Żółwie, żaby, koty, psy, króliki - wylicza architekt. Nie miał nic przeciwko, gdy jedna z magistrantek - już jako świeżo upieczona pani magister - zamiast kwiatów podarowała mu dwa gekony. W warszawskich warunkach dożyły one trzech lat. Salamandry sprowadził natomiast spod Babiej Góry, gdzie znał wszystkie stanowiska tych płazów. - Salamandrami zainteresowałem się na początku liceum. Byłem akurat w Gorcach i szedłem na Turbacz. Poznałem wtedy chłopca, który okazał się być synem prof. Rabego z Uniwersytetu Warszawskiego, znanego zoologa. Ponieważ obaj szukali samander, pokazałem im wszystkie stanowiska, o których wiedziałem. Profesor opowiedział mi dużo rzeczy o tych zwierzętach, a ja dwa zabrałem do domu - do Katowic. Pamiętam, jeszcze wtedy marzyła mi się zoologia. W dużym stopniu atmosfera domu sprawiła, że jako kierunek studiów wybrałem architekturę - opowiada Andrzej Miklaszewski. Z hodowli salamander nie zrezygnował, gdy przeprowadził się do stolicy. Początkowo miał ich pięć, później o blisko trzydzieści więcej. Terrariów stało w ogrodzie kilka, by starsze ze zwierząt nie pozagryzały młodszych. W końcu je wywiózł. Autor: Andrzej Miklaszewski (archiwum prywatne) Salamadry lubią się chować, np. pod pniami drzew Ze śmiechem wspomina historię, jak - wędrując na nartach wokół Babiej Góry - postanowił odwiedzić Muzeum Babiogórskiego Parku Narodowego. Docenta, z którym mógłby porozmawiać i poradzić się w kwestiach hodowli, nie zastał, natomiast przyjmująca go pani była prawie oburzona jego opowieścią: "To docent przyjeżdża tutaj i bada salamandry, które urodziły się w Warszawie?!" Bez wprawy, ale z wrażliwością Marcin Piotrowski walczy z mitem, jakoby akwarystyka morska była tylko dla bogaczy: - Nie jest prawdą, że akwarium morskie powinno być kolejnym atrybutem po kilku mercedesach, garażu i dużej wilii. Oczywiście jest ono droższe niż zwykłe akwarium, ale np. wymieniając ryby słodko- na słonowodne, nie trzeba dokupywać wielu rzeczy. Tylko prawdziwy hodowca musi się wyposażyć w specjalistyczny sprzęt typu kalreaktor czy mikser wapienny. Akwarium można też mieć w mieszkaniu w bloku. Akcesoria techniczne są proste w obsłudze, a ryby nie potrzebują spacerów. Zabiegi związane z ich karmieniem i inne obowiązkowe kanony działań - jak sprawdzenie poziomu wody czy zegarów - nie zajmują więcej niż kilkanaście minut dziennie. Podobnie jest z salamandrami, żyją one własnym życiem. Andrzej Miklaszewski: - Jak na amatora ich życie poznałem bardzo dokładnie. Zdarzało się, że za moją namową znajomi jechali w góry tylko po to, by je zobaczyć. Salamandra nie wtapia się w teren i nie ma żadnych barw ochronnych. Sama z siebie nie atakuje (wzorem dla żółto-czarnych pasów, symbolizujących niebezpieczeństwo, było właśnie ubarwienie salamander - przyp. red.). Przekonałem się, że jest to jedno z nielicznych zwierząt, które człowiekowi nie jest ani do niczego przydatne, ani mu nie szkodzi.
jakie zwierze powinnam mieć